Reprezentacyjną przygodę podsumowują J. Dereń i J. Durski
W rozgrywanym pod koniec listopada turnieju EEVZA U17 nasz klub miał aż trzech reprezentantów. Drużynę u17 prowadził trener Artur Łoza, dodatkowo na pozycji rozgrywającego występował Jakub Durski, a na libero Jakub Dereń. Młodzi zawodnicy opowiedzieli o swoich przeżyciach związanych z występami w biało-czerwonych barwach.
Jak się czuliście po otrzymaniu powołania do reprezentacji Polski u17?
Jakub Dereń: Myślę że było to bardzo miłe zaskoczenie, ale również okazja do pokazania swoich umiejętności i sprawdzenia siebie na tle najlepszych zawodników z całej Polski.
Jakub Durski: Na początku czułem się bardzo podekscytowany, w końcu zostaliśmy najlepszą czternastką w naszym kraju. Po dniu od otrzymania tej informacji te emocje opadły i byliśmy w pełni zmotywowani żeby grać naszą najlepszą siatkówkę i udowodnić, że wybory trenerów było trafne.
Było to dla Was wyróżnienie, fakt że znaleźliście się wśród najlepszych zawodników w kraju?
J. Dereń: Na początku było to swego rodzaju wyróżnienie, ale z czasem zaczęliśmy traktować to jako motywację do dalszej pracy. Teraz pozostaje nam trenowanie i udowadnianie, że wybór nas nie był przypadkowy, aby znaleźć uznanie w oczach trenerów na następne zgrupowanie.
J. Durski: Myślę, że być jednym z najlepszych zawodników w kraju, w którym piłka siatkowa jest na bardzo dobrym poziomie to duże wyróżnienie.
Co dał wam pobyt na zgrupowaniu i gra z najlepszymi siatkarzami w Polsce?
J. Dereń: Z pewnością dużo nowych doświadczeń. Samo trenowanie pod okiem trenerów kadry dało mi wiele umiejętności, których w normalnych warunkach treningowych ciężko by było osiągnąć. Oprócz tego ciekawe przeżycia w sparingach z chłopakami ze Spały.
J. Durski: Wydaje mi się, że najważniejszym elementem, który przywieźliśmy do Polski, do Rzeszowa jest doświadczenie, zachowania w poszczególnych sytuacjach na boisku i poza nim.
Czy fakt, że waszym trenerem był trener Artur Łoza pomógł Wam w funkcjonowaniu na zgrupowaniu?
J. Dereń: Może czuliśmy się trochę inaczej od innych chłopaków na zgrupowaniu, którzy nie mieli takiego "komfortu", ale tak naprawdę nie było dla nas żadnej taryfy ulgowej. U trenerów wszyscy mieli takie same szanse dostania się na turniej, a o tym kto tam pojechał zweryfikowało boisko i ciężkie treningi w spalskich lasach.
J. Durski: Kiedy dowiedzieliśmy się, że trenerem naszego zespołu jest trener, z którym widujemy się codziennie w klubie byliśmy nieco zdziwieni, ale ta wiadomość nas ucieszyła. Byliśmy traktowani jak każdy z innych zawodników. Na miejsce w ścisłej czternastce zapracowaliśmy własnymi umiejętnościami.
Jak oceniacie turniej EEVZA U17?
J. Dereń: Same zawody były dla nas pewnego rodzaju wyzwaniem. Ogólnie nasz występ oceniam na plus, może oprócz porażki z Białorusią po naszej słabszej grze, a Rosjanie obecnie byli tak naprawdę poza naszym zasięgiem. Naszym celem będzie teraz zakwalifikowanie się do lipcowych Mistrzostw Europy.
J. Durski: Myślę, że było nas jako drużynę stać nawet na wygranie całej imprezy, ale czegoś zabrakło. Brązowy medal dał nam drugą szansę, udział w kwietniowym turnieju barażowym, z której mamy zamiar skorzystać. Jeśli chodzi o grę indywidualną, to jest jeszcze sporo rzeczy do poprawy, ale wydaje mi się, że do kwietnia będę w stanie poprawić chociaż część elementów i to da mi szansę na ponowne wystąpienie na boisku w biało-czerwonych barwach.
Czy czujecie się teraz pewniej rywalizując w lidze kadeta, po tym jak graliście z rówieśnikami z innych krajów?
J. Dereń: Osobiście ten turniej dał mi wiele pewności siebie na boisku. Teraz w naszej lidze kadeta będziemy walczyli wraz z chłopakami o zwycięstwo na koniec zmagań. Na pewno na Podkarpaciu nikt się przed nami nie położy tylko raczej będą chcieli nas pokonać i pokazać się z dobrej strony.
J. Durski: Wydaje mi się, że możemy czuć się pewniej, ale przede wszystkim chcemy pomóc naszym kolegom z drużyny w jak największym stopniu i wygrywać tyle meczów, ile będziemy w stanie.
Rozmawiały: Barbara Cieśla i Barbara Setlik (www.aksrzeszow.pl)