Akademicki Klub Sportowy Rzeszów

Podpromie 10 , 35-051 Rzeszów

aks@assecoresovia.pl

Mistrz Polski:

  • 2008
  • 2009
  • 2010
  • 2011
  • 2013
  • 2013
  • 2014
  • 2015
  • 2016
  • 2016
  • 2018

Vice Mistrz Polski:

  • 2011
  • 2013
  • 2014
  • 2016

Brąz MP:

  • 2012
  • 2012
  • 2012
  • 2012
  • 2014
  • 2017
  • 2018
  • 2023
"Nigdy wcześniej nie zostałem wyróżniony, ale wystarczyło raz a porządnie" - rozmowa z naszym atakującym, Jakubem Ziobrowskim
piątek, 22 kwietnia 2016

"Nigdy wcześniej nie zostałem wyróżniony, ale wystarczyło raz a porządnie" - rozmowa z naszym atakującym, Jakubem Ziobrowskim

Mistrz Europy Kadetów, Mistrz Świata Kadetów i Mistrz Polski Juniorów - to najważniejsze tytuły jakie w ciągu roku uzyskał Jakub Ziobrowski. Dodatkowo młody atakujący na niedawno zakończynych młodzieżowych MP otrzymał nagrody dla najlepszego atakującego, zagrywającego i tą najważniejszą, dla MVP turnieju. W rozmowie z nami Kuba opowiedział o meczu finałowym, sile drużyny, a także o nadchodzących meczach w I lidze. 

Potrzebowaliście zaledwie trzech setów, by cieszyć się ze zwycięstwa w meczu finałowym. Spodziewałeś się, że tak gładko pokonacie obrońców tytułu, Jastrzębski Węgiel?

Na ten mecz byliśmy bardzo zmotywowani, ponieważ był to nasz ostatni mecz w rozgrywkach młodzieżowych. Nie przyjmowaliśmy do wiadomości, że możemy przegrać ten finał, liczył się dla nas tylko złoty medal. Śniło mi się nawet, że wygraliśmy 3:0, także inaczej być nie mogło. Z resztą finałów się nie gra, finały się wygrywa.

Na waszych twarzach od początku było widać ogromną wolę walki i motywację, by jak najlepiej zaprezentować się w meczu finałowym.
Pomogła nam w tym przede wszystkim wspaniała publiczność, za co serdecznie dziękujemy. Przy takim dopingu ciężko nie być zmotywowanym.

W pierwszych dwóch setach wyraźnie dominowaliście nad rywalami, a jastrzębianie potrafili zagrozić wam jedynie w trzeciej partii.

Myślę, że dobrze wykonywaliśmy nasze założenia taktyczne. Dobrze zagraliśmy zagrywką, przez co rywal miał problemy ze skończeniem ataku. Jastrzębie nie miało za dużo do powiedzenia, byliśmy lepsi w każdym elemencie. Pod koniec trzeciego seta zrobiło się gorąco, ale nasze chłodne głowy pozwoliły nam na zdobycie mistrzostwa.

Pięć spotkań i pięć zwycięstw, które z nich było najłatwiejsze, a które najtrudniejsze?

Najtrudniejsze spotkanie było oczywiście z Chemikiem Bydgoszcz. Bydgoszcz była naszą zmorą do tego turnieju, ponieważ nigdy nie wygraliśmy z nimi meczu w naszym roczniku. Na szczęście udało nam się przełamać zła passę. A czy było jakieś łatwe spotkanie to ciężko stwierdzić. Mimo, że wygraliśmy 4/5 meczów w stosunku 3:0, w każdym z nich trzeba było zagrać ponad przeciętnie.

W którym momencie podczas tych rozgrywek uwierzyliście, że to złoto jest w waszym zasięgu i jest realnym celem do zrealizowania?

Jechaliśmy z nastawieniem na zdobycie mistrzostwa. Czuliśmy się zgraną, mocną drużyną i chcieliśmy zakończyć młodzieżowe rozgrywki klubowe jak najlepiej się da, czyli zdobywając złoty medal. Udało się i chwała nam za to.

Podczas poszczególnych pojedynków widoczne było wasze zgranie i zespołowość. W momencie, kiedy któremuś "nie szło" drugi brał na swoje barki ciężar gry.

Byliśmy bardzo zgrani i znakomicie się uzupełnialiśmy. Atmosfera w drużynie była znakomita i myślę, że również przyczyniła się do tego sukcesu.

Otrzymałeś statuetki dla najlepszego zagrywającego, atakującego i tą najcenniejszą MVP turnieju. Co dla Ciebie znaczą te poszczególne indywidualne nagrody?

Bardzo dobrze czułem się na turnieju, ale nie spodziewałem się, że mogę otrzymać aż trzy nagrody indywidualne. Byłem zaskoczony, ale również bardzo szczęśliwy. Nigdy wcześniej nie zostałem wyróżniony, ale wystarczyło raz a porządnie. Myślę, że ciężko będzie mnie pobić (śmiech).

Złoty medale Mistrzostw Polski Juniorów zamyka pewien rozdział w twojej karierze, jak podsumował być czas spędzony w AKS-ie?

Lepiej rozgrywek młodzieżowych nie dało się zakończyć. Ciężko mi myśleć o tym, że przygoda z AKS-em się kończy. Tyle lat spędzonych w jednym klubie naprawdę buduje więź. Jest to naprawdę smutne, bo spędziłem w AKS-ie wiele pięknych chwil i poznałem wielu wspaniałych ludzi. Sporo się nauczyłem za co bardzo dziękuję. Każdy trener dołożył cegiełkę do moich umiejętności, którymi teraz dysponuję. Na pewno w pamięci pozostaną niezapomniane wspomnienia, których nikt mi nie odbierze. Na razie zakończyłem przygodę z Resovią, ale na pewno do niej wrócę.

Od ponad roku pozostajesz niepokonany w turniejach mistrzowskich. Masz na swoim koncie Mistrzostwo Europy Kadetów, Mistrzostwo Świata Kadetów, a teraz jeszcze Mistrzostwo Polski Juniorów.

Bardzo mnie to cieszy, przede mną jeszcze wiele imprez i postaram się utrzymać tę passę złotych medali jak najdłużej.

Jesteś wiodącą postacią w spalskiej ekipie, młodzieżowej reprezentacji, a także w AKS-ie. Nadmiar i intensywność gry nie daje ci się we znaki?

Może czasami odczuwam zmęczenie, ponieważ rozgrywamy naprawdę dużo meczów, ale lubię ciężką pracę także dobrze sobie z tym radzę.

Po emocjach związanych z Mistrzostwami Polski Juniorów wracacie do Spały i do rozgrywek I ligi. Przed wami walka z zespołem z Suwałk, z którym fazie zasadniczej raz przegraliście i raz wygraliście.

W tym sezonie również wygraliśmy z Suwałkami w Pucharze Polski, także stosunek meczów wynosi 2:1 dla nas. Na pewno się ich nie boimy i będziemy walczyć o to by rywalizacja w półfinale zakończyła się jak najszybciej z korzyścią dla nas.

Play-off`y rządzą się swoimi prawami, czym w bezpośrednich starciach mogą was zaskoczyć rywale?

Suwałki to bardzo trudny teren lecz myślę, że  dobrze przygotujemy się do tych meczów i rywalowi ciężko będzie jakkolwiek nas zaskoczyć.

Większość z zawodników, którzy występować będą w nadchodzących spotkaniach ma za sobą występy w MPJ. Nie zabraknie wam sił i motywacji, by ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść?

Przed nami również ostatnie mecze w barwach SMS-u, więc na pewno motywacji nie będzie brakowało by dobrze zakończyć naszą przygodę ze Spałą.

Niedługo kończysz liceum, zmieniasz zatem barwy klubowe. Jakie masz marzenia związane z występami w seniorskiej siatkówce?

Marzeń i celów jest bardzo wiele. Jeśli wszystkie je zrealizuje będę mógł się nazwać spełnionym siatkarzem, ale to jeszcze bardzo daleka droga.

 

Rozmawiała: Barbara Cieśla (www.aksrzeszow.pl)

loading ...