MPK: Rzeszowianie przypieczętowali swój awans do półfinału!
Niepokonani pozostają zawodnicy AKS-u, którzy w trzecim dniu turnieju odnieśli kolejne zwycięstwo. Wygrana 3:1 z Jastrzębskim Węglem zapewniła podopiecznym Artura Łozy zwycięstwo w grupie. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Michał Marszałek.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki punkt za punkt (2:2). Szybujące zagrywki Turskiego wyprowadziły jastrzębian na chwilowe prowadzenie (3:5), które szybko rzeszowianie odrobili przy serwisach Maksymiliana Starca. Efektowne bloki Norberta Hubera i wykorzystane kontrataki przez Michała Marszałka dały wynik 8:5. W kolejnych akcjach mocne serwisy na drugą stronę siatki posyłali rzeszowianie i sprawiając tym samym sporo problemów rywalom z wyprowadzeniem akcji (12:7). Autowe ataki jastrzębian przy zagrywkach Hubera sprawiły, że przy stanie 15:8, o czas poprosił trener Jarosław Kubiak. Nie do zatrzymania byli po powrocie na boisko rzeszowianie, których prowadzenie stale rosło. Mocne serwisy Marcina Karakuły i nieudane ataki jastrzębian sprawiły, że przewaga AKS-u urosła do dziesięciu "oczek" (20:10). Po kilku popsutych akcjach w wykonaniu podopiecznych Artura Łozy, siatkarzom Jastrzębskiego Węgla udało się odrobić nieco straty (20:14). Niekorzystną serię przerwał Szymon Seliga, który obił ręce rywali (21:15). W końcówce seta mocnymi zagrywkami punktował Sławek Busch (23:15), który asem serwisowym zakończył premierową odsłonę (25:15).
Drugiego seta swoimi zagrywkami rozpoczął Sławek Busch szybko dając swojej drużynie prowadzenie 3:1. Udane bloki i popsute serwisy rzeszowian sprawiły, że na tablicy szybko pojawił się wynik remisowy po 4. Proste błędy jastrzębian, w których szeregach skuteczność w ataku utrzymywał jedynie Kącki sprawiały, że ponownie to rzeszowianie objęli prowadzenie (8:6). Seria akcji ze środka w wykonaniu Maksymiliana Starca, a także udana kontra Szymona Seligi dały wynik 11:8 i o czas poprosił trener Jastrzębskiego Węgla. Po powrocie na parkiet mocne serwisy na drugą stronę siatki posyłał kapitan Pomarańczowych (11:10), a w ataku punktował Czyrniański (12:11). Od tego momentu wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Kiedy po zagrywkach Michała Marszałka rzeszowianie wyszli na cztery "oczka" przewagi (16:12), szybko po udanych kontratakach Kąckiego straty odrobili jastrzębianie (17:15). Nie moc w szeregach Pomarańczowych trwała w końcówce partii, a kolejne ich ataki lądowały na aucie (21:16). W końcówce seta na zagrywce zameldował się Jakub Burnatowski sprawiając rywalom problemy w przyjęciu (23:17). Udane akcje po stronie rzeszowian doprowadziły do piłki setowej, którą wykorzystał Marszałek (25:19).
Trzecią partię w spotkaniu od prowadzenia rozpoczęli zawodnicy z Jastrzębia, którzy przy zagrywkach Kukulskiego wypracowali sobie trzypunktowe prowadzenie (0:3). Niekorzystną serię rzeszowian atakiem na prawym skrzydle przerwał Szymon Seliga (1:3). Przy zagrywkach Sławka Buscha, błędy zaczęli popełniać rywale, co pozwoliło drużynie AKS-u zniwelować straty do jednego oczka (3:4). Kiedy kolejnego asa serwisowego na drugą stronę siatki posłał Turski (3:8), o czas dla swojego zespołu poprosił trener Artur Łoza. Po powrocie na parkiet straty przy zagrywkach Maksymiliana Starca odrobili nieco zawodnicy AKS-u (5:9). Dobre zagrania po stronie Pomarańczowych i nieskończone akcje w wykonaniu rzeszowian systematycznie powiększały prowadzenie rywali (6:14). Kolejne zmiany dokonywane przez trenera rzeszowskiej ekipy niewiele zmieniały w obrazie gry. Pojedynczymi akcjami na lewym skrzydle punktował Busch (8:17), a jastrzębianom wyraźnie sprzyjało szczęście w tym fragmencie gry (9:20). Dobrze na boisku zameldował się Bartosz Golesz punktując z prawego skrzydła (11:22), jednak końcówka seta należała do Pomarańczowych. Trzecią odsłonę sprytnym atakiem po bloku zakończył Kącki (13:25).
Wyraźnie zmobilizowani na czwartą partię wyszli rzeszowianie, którzy szybko objęli prowadzenie (3:1). Kiedy w polu serwisowym zameldował się Szymon Seliga swoich akcji nie potrafili skończyć jastrzębianie. Po efektownym bloku na środku siatki Norberta Hubera na tablicy widniał wynik 6:3. Błąd dotknięcia siatki w szeregach jastrzębian, a po chwili punktowy serwis rzeszowskiego środkowego (10:5), zmusił do wzięcia czasu trenera Jarosława Kubiaka. Coraz więcej obron w rzeszowskich zawodników dawało im szansę na wyprowadzenie kontrataków, w których brylowali Sławek Busch i Michał Marszałek (12:6). Kiedy w polu serwisowym stanął Kuryło przewaga AKS-u zaczęła niebezpiecznie topnieć (12:9), jednak szybko blokiem zaczęli punktować Seliga -Starzec - Busch dając ponownie wysokie prowadzenie swojej drużynie (14:9, 17:9). Końcowa faza seta to bardzo dobra gra Sławka Buscha, który punktował nie tylko w ataku, ale także w zagrywce (19:10). Dobre akcje w wykonaniu jastrzębian powoli zmniejszały dystans punktowy do rzeszowian, a po udanym bloku na prawym skrzydle (21:14), o czas poprosił trener AKS-u. Przerwa podziałała mobilizująco na rzeszowskich zawodników, którzy przy zagrywkach Jakuba Burnatowskiego doprowadzili do piłki meczowej (24:15). Spotkanie atakiem z krótkiej zakończył Norbert Huber (25:17).
Wyraźnym liderem AKS-u był Michał Marszałek, który łącznie zapisał na swoim koncie 15 "oczek" (11 ataków, 3 bloki i jedna skuteczna zagrywka). Tuż za nim znalazł się Sławek Busch z 13 punktami (10 ataków przy 56% skuteczności i trzy punktowe zagrywki). 11 "oczek" do dorobku drużyny dołożył jeszcze Szymon Seliga (9 ataków i 2 udane bloki). 7 punktów zdobył Maksymilian Starzec, 5 "oczek" dodał Norbert Huber, a po jednym Bartosz Golesz, Kacper Wasilewski i Marcin Karakuła.
MVP spotkania: Michał Marszałek
AKS V LO Rzeszów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:15, 25:19, 13:25, 25:17)
AKS V LO Rzeszów: Karakuła, Marszałek, Huber, Seliga, Busch, Starzec, Drążek (libero) oraz Burnatowski, Wasilewski, Golesz, Kłęk
Jastrzębski Węgiel: Turski, Kukulski, Kącki, Redyk, Kuryło, Czyrniański, Makoś (libero) oraz Mańko, Hołdys, Marchwiak
Autorzy: Barbara Cieśla, Barbara Setlik (www.aksrzeszow.pl)