Akademicki Klub Sportowy Rzeszów

Podpromie 10 , 35-051 Rzeszów

aks@assecoresovia.pl

Mistrz Polski:

  • 2008
  • 2009
  • 2010
  • 2011
  • 2013
  • 2013
  • 2014
  • 2015
  • 2016
  • 2016
  • 2018

Vice Mistrz Polski:

  • 2011
  • 2013
  • 2014
  • 2016

Brąz MP:

  • 2012
  • 2012
  • 2012
  • 2012
  • 2014
  • 2017
  • 2018
  • 2023
Kończymy sezon z brązowym medalem!
sobota, 6 maja 2023

Kończymy sezon z brązowym medalem!

Rozgrywki klubowe w sezonie 2022/23 dobiegły końca. Sezon świetnie zwieńczyli nasi Juniorzy Młodsi, którzy w Kętrzynie sięgnęli po brązowe medale Mistrzostw Polski. Również Juniorzy znaleźli się w ścisłej czołówce, zajmując ostatecznie 6. miejsce podczas turnieju finałowego w Tomaszowie Mazowieckim. Młodzicy po awansie do najlepszej 16 w kraju zakończyli zmagania na etapie Półfinałów Mistrzostw Polski, w których musieli uznać wyższość drużyn z Gdańska i Białegostoku, które ostatecznie zmierzyły się ze sobą w meczu o złoto. W rozgrywkach seniorskich zajmujemy 2. miejsce w II lidze podkarpackiej, 7. miejsce w I lidze podkarpackiej oraz 12. miejsce w II lidze mężczyzn.

Juniorzy Młodsi od samego początku nie mieli drogi usłanej różami. Po zajęciu 1. miejsca w województwie w turnieju ćwierćfinałowym przyszło nam mierzyć się m.in. z drużynami Eco-Team AZS Częstochowa oraz Sparty Kraków. Po pewnych zwycięstwach w dwóch pierwszych meczach naszych Kadetów czekał pierwszy poważny sprawdzian – mecz o awans z drużyną Sparty Kraków. Po czterosetowym pojedynku to AKS mógł cieszyć się z awansu do kolejnego etapu rozgrywek. W meczu o tzw. rozstawienie, również po czterech setach, musieliśmy uznać wyższość drużyny z Częstochowy.

Losowanie grup turniejów półfinałowych także nie było dla nas łaskawe. W walce o awans do najlepszej ósemki na turnieju w Gdańsku przyszło nam mierzyć się z drużynami MOS Woli Warszawa, Trefla Gdańsk oraz Jokera Piła. W podróż nad Bałtyk udaliśmy się pociągiem, wiedząc, że na miejscu czeka nas ciężka przeprawa. W pierwszym meczu podejmowaliśmy drużynę z Warszawy. Pierwsze cztery partie na przemian zwyciężały obydwa zespoły, na tablicy widniał wynik 2:2 i o zwycięstwie miał zadecydować tie-break. W piątej partii już na początku wyszliśmy na prowadzenie, aby ostatecznie triumfować 15:12. Szczególnie dobrze w tym meczu zaprezentowali się: nasz atakujący – Tsimafei Lesko, który dopisał do konta drużyny 20 oczek oraz obydwaj środkowi – Miłosz Wróbel i Tomasz Kupkowski, którzy zdobyli odpowiednio 14 i 12 punktów (w tym po 4 blokiem).

AKS Rzeszów – MOS Wola Warszawa 3:2 (25:22, 14:25, 25:17, 16:25, 15:12)

W drugim meczu zmierzyliśmy się z licznie wspieraną przez kibiców drużyną gospodarzy. Niesieni głośnym dopingiem zawodnicy Trefla zdominowali pierwsze dwie partie, zwyciężając w obydwu do 19. Trzecią partię z pewnością zapamiętamy na długo. Pomimo kilkupunktowego prowadzenia AKS-u w trakcie seta, w końcówce to gdańszczanie wysunęli się na prowadzenie, doprowadzając do stanu 24:22. Nie zamierzliśmy jednak składać broni. Rywale nie wykorzystali 4 piłek meczowych i set rozstrzygał się na przewagi. Po punktowym potrójnym bloku i asie serwisowym Miłosza Wróbla to my mieliśmy piłkę setową. Błąd rywali zakończył seta – wróciliśmy z dalekiej podróży. Czwarta partia miała wyrównany przebieg. W końcowce, przy stanie 20:22 dla przeciwnika, nasi Kadeci po raz kolejny pokazali wolę walki, przełamali rywali i doprowadzili do piłki setowej. Przy stanie 24:23 nasz rozgrywający Krzysztof Sękowski dokonał, jak się okazało, słusznego wyboru posyłając piłkę do Kacpra Grendysy, który zakończył seta pewnym atakiem z lewego skrzydła. O zwycięstwie po raz kolejny zadecydować miał tie-break. W decydującej partii konsekwentie budowaliśmy przewagę. Każdy z zawodników dołożył swoją cegiełkę i ostatecznie, przy akompaniamencie hymnu Resovii płynącym z kwadratu, odnieśliśmy drugie zwycięstwo w turnieju. 

AKS Rzeszów – Trefl Gdańsk 3:2 (19:25, 19:25, 27:25, 25:23, 15:9)

Do trzeciego meczu z drużyną Jokera Piła podeszliśmy już pewni awansu. Po słabych pierwszych dwóch setach powróciliśmy do dobrej gry i, wygrywając trzeci tie-break na tym turnieju, awansowaliśmy do turnieju finałowego z I miejsca. W tym meczu najrówniej prezentował się nasz kapitan – Kacper Grendysa, który oprócz dobrego przyjęcia dokładał punkty atakiem, zagrywką i blokiem.

AKS Rzeszów – Joker Piła 3:2 (16:25, 20:25, 25:19, 25:15, 15:7)

Turniej finałowy rozgrywany był w dniach 19-23.04.2023 w Kętrzynie. W grupie wylosowaliśmy drużyny: Enea Energetyk Poznań, Wifama Łódź oraz ponownie Eco-Team AZS Częstochowa. W meczu otwarcia podejmowaliśmy drużynę z Poznania. Pod nieobecność Krzysztofa Sękowskiego, ciężar prowadzenia gry spoczął na barkach Eryka Stojka, który wywiązał się ze swojej roli, prowadząc drużynę do zwycięstwa 3:1. Szczególnie dobrze wprowadził do gry Tsimafeia Lesko, na którym oparł grę ofensywną drużyny, co w efekcie pozwoliło cieszyć się naszemu atakującemu ze statuetki MVP meczu. Przyjmujący Oskar Trawka i Kacper Grendysa dołożyli odpowiednio 13 i 11 punktów, a środkowi prezentowali niezmiennie wysoką formę, co złożyło się na ważne dla dalszego przebiegu turnieju zwycięstwo.

AKS Rzeszów – Energetyk Poznań 3:1 (25:20, 25:22, 20:25, 25:23)

W drugim meczu z Wifamą Łodź parę rozgrywających dopełnił już, powracający po chorobie, Krzysztof Sękowski, który w trakcie meczu świetnie uzupełnił Eryka Stojka, za co otrzymał statuetkę MVP. Po czterosetowym meczu cieszyliśmy się z wygranej i awansu do strefy medalowej. Po raz kolejny wysokimi zdobyczami punktowymi wykazali się Tsimafei Lesko i Kacper Grendysa, a świetną skuteczność w ataku – na poziomie 70% – zaprezentował Tomasz Kupkowski, na co niewątpliwie miał wpływ dobry występ całej linii przyjęcia, którą dowodził nasz libero – Oskar Buda.

AKS Rzeszów – Wifama Łódź 3:1 (25:21, 20:25, 25:16, 25:20)

Z Eco-Team AZS Częstochowa mierzyliśmy się po raz drugi w tych rozgrywkach i po raz drugi w meczu o rozstawienie. Po raz drugi również drużyna z Częstochowy pokonała nas w czterech setach, jednak mecz ten był już zdecydowanie bardziej wyrównany niż poprzedni. Kilka lepiej rozwiązanych akcji mogłoby zmienić wynik meczu, ale to drużyna AZS-u zachowała więcej zimnej krwi i wygrała grupę. Na wyróżnienie za grę w ataku zasłużył Oskar Trawka, który zakończył mecz z bilansem +12.

Eco-Team AZS Częstochowa – AKS Rzeszów 3:1 (20:25, 25:16, 26:24, 25:23)

W półfinale zmierzyliśmy się z drużyną Jastrzębskiego Węgla. Od początku jastrzębianie grali bardzo odważnie, co w tym meczu przyniosło im oczekiwane rezultaty. W każdym z wygranych setów notowali zdecydowanie lepszą skuteczność ataku oraz jakość zagrywki. Dobra gra naszych Kadetów w drugim secie pozowliła na przedłużenie rywalizacji, lecz zabrakło utrzymania jej na dłuższym dystansie i w tym meczu musieliśmy przełknąć gorycz porażki. Szybko jednak zaczęliśmy koncentrować się na meczu o brąz, aby podjeść do niego jak najlepiej przygotowanym, zarówno taktycznie, jak i mentalnie.

AT Jastrzębski Węgiel –  AKS Rzeszów 3:1 (25:13, 18:25, 25:18, 25:14)

Naszym rywalem w walce o podium była Gwardia Wrocław. Okazało się, że jesteśmy rzeczywiście dobrze przygotowani do tej rywalizacji i w pierwszych dwóch setach zwyciężyliśmy pewnie do 19 i 16. Trzecia partia przyspożyła nieco więcej emocji i jej losy rozgrywały się w końcówce. Przy stanie 21:21 długą akcję zakończył atakiem blok-out Kacper Grendysa. Poźniej pewnie ze środka zaatakował Tomek Kupkowski, a asa serwisowego dołożył Tsimafei Lesko, jednak przeciwnicy również kończyli swoje ataki. Przy stanie 24:23, po perfekcyjnym przyjęciu Oskara Budy, Krzysztof Sękowski zdecydował się posłać piłkę na lewe skrzydło, gdzie akcję na wagę brązowego medalu zakończył niezawodny w ważnych momentach Kacper Grendysa.

AKS Rzeszów – Gwardia Wrocław 3:0 (25:19, 25:16, 25:23)

W znakomitych nastrojach mogliśmy cieszyć się z miejsca na podium. Wyróżnienie indywidualne dla najlepszego przyjmującego turnieju odebrał Oskar Trawka. Brązowy medal jest świetną nagrodą za całą dotychczasową pracę zarówno chłopaków, jak i wszystkich osób zaangażowanych w ich sportowy i pozasportowy rozwój. Jest jednocześnie zachętą do dalszej cięzkiej pracy, eliminowania swoich słabych stron i wzmacniania tych dobrych, aby na etapie juniora zamienić brąz na cenniejszy kruszec, czego, teraz już naszym Juniorom, życzymy.

Juniorzy po zwycięstwie w województwie na turniej ćwierćfinałowy udali się do Krakowa. Mierzyli się z drużynami BAS-u Białystok, Jokera Piła i Bzury Ozorków, które to drużyny pewnie pokonali po 3:0, zapewniając sobie awans do Półfinałów. W meczu o rozstawienie pierwszy set z zespołem gospodarzy nie poszedł po naszej myśli. Spora ilość błędów własnych pozwoliła Sparcie zwyciężyć na otawarcie. Trzy kolejne sety przebiegały już pod dyktando AKS-u. Poprawa jakości przyjęcia oraz ograniczenie ilości błędów doprowadziło do zwycięstwa w całym meczu 3:1. 

Turniej półfinałowy rozgrywany był na hali Zespołu Szkół Sportowych w Rzeszowie, a gościliśmy drużyny Wybickiego Kielce, SUKSS Suwałki oraz Trefla Gdańsk. Pierwszy mecz z drużyną z Kielc przebiegał dość jednostronnie. Wysokie zwycięstwa nie usypiały czujności naszych Juniorów i każdy z zawodników równą grą przyczynił się do zwycięstwa. W polu serwisowym świetnie spisywał się Gracjan Machnica, który w trzysetowym meczu zagrywał aż 27 razy.

AKS Rzeszów – Wybicki Kielce 3:0 (25:11, 25:17, 25:15)

Mecz z Suwałkami miał podobny przebieg do poprzedniego. Pewna, równa gra nie pozwoliła przeciwnikom rozwinąć skrzydeł. W przyjęciu świetnie prezentował się libero Szymon Wacławik, który zanotował 72% przyjęcia pozytywnego, w tym 50% perfekcyjnego. W oczy rzucała się też wysoka skuteczność środkowych Przmysława Mroza i Konrada Szpakowskiego. Po zwycięstwie w drugim meczu zapewniliśmy sobie awans do turnieju finałowego.

AKS Rzeszów – SUKSS Suwałki 3:0 (25:21, 25:18, 25:15)

W ostatnim meczu naszym przeciwnikiem był zespół Trefla Gdańsk. W pierwszych dwóch partiach zespół z Gdańska lepiej prezentował się w bloku i popełniał mniej błędów, co pozwoliło nieznacznie przechylić szalę zwycięstwa na stronę gości. W trzeciej partii do gry powrócili jednak rzeszowianie, którzy od tego momentu zdecydowanie podnieśli jakość gry. Trzeci set od początku do końca przebiegał pod dyktando AKS-u. Czwarty był już zdecydowanie bardziej wyrównany. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a ostatecznie set rozstrzygał się na przewagi. Dwa bloki Przemka Mroza od stanu 27:27 dały zwycięstwo Juniorom AKS-u, a o zwycięstwie w meczu decydował tie-break. Piątą partię zdominowali zawodnicy Trefla, którzy pewnie wykorzystywali swoje szanse w ataku i od początku do końca nie oddawali prowadzenia, wygrywając do 8 i zwyciężając w całym turnieju półfinałowym.

AKS Rzeszów – Trefl Gdańsk 2:3 (23:25, 23:25, 25:18, 29:27, 8:15)

Turniej finałowy Mistrzostw Polski Juniorów odbywał się w tym sezonie na Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim. Niska temperatura na hali bardzo szybko została zniwelowana poprzez spore emocje w meczu otwarcia, w którym AKS zmierzył się z Chemikiem Bydgoszcz. Po świetnej grze w dwóch pierwszych partiach, w których o przebiegu gry decydowali nasi Juniorzy (dominując przede wszystkim blokiem), w trzecim i czwartym secie to zawodnicy z Bydgoszczy odzyskali wiarę w zwycięstwo i doprowadzili do tie-breaka. Piąty set miał wyrównany przebieg, lecz zakończył się zwycięstwem Chemika, który w końcówce na naszą pomyłkę w polu serwisowym odpowiedział asem. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył w tym meczu Przemysław Mróz, który 7 razy blokował rywali. Mimo porażki dobry występ zanotowali także Gracjan Machnica i Wojtek Nowak.

Chemik Bydgoszcz – AKS Rzeszów 3:2 (23:25, 17:25, 25:21, 25:21, 16:14)

W drugim meczu mierzyliśmy się z AT Jastrzębski Węgiel. Kolejny raz weszliśmy w mecz bardzo dobrze, zwyciężając do 21 i zatrzymując przeciwnika na siatce 5 razy. Od drugiej partii jakość gry spadła i pomimo utrzymywania niewielkiego dystatnsu punktowego do drużyny z Jastrzębia nie udało się wskoczyć na właściwe obroty. Trzecia i czwarta odsłona przebiegały już zdecydowanie pod dyktando rywali. Po raz kolejny najwięcej razy punktował nasz środkowy – Przemysław Mróz.

AKS Rzeszów – AT Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:21, 22:25, 18:25, 14:25)

Trzeci mecz grupowy rozgrywaliśmy z drużyną MOS Woli Warszawa. W pierwszych dwóch partiach punkt po punkcie budowaliśmy przewagę, aby ostatecznie zwyciężyć w nich do 16 i 20. Trzeci set był natomiast dużo bardziej wyrównany. Przeciwnicy poprawili swoją grę w ataku, a w naszym zespole jego skuteczność spadła, co przełożyło się na przegraną na przewagi. Nie daliśmy wytrącić się z równowagi i czwarta odsłona miała przebieg podobny do dwóch pierwszych i zakończyła się zwycięstwem do 20. Kolejny świetny mecz środkowych Szpakowskiego i Mroza, którzy zdobyli odpowiednio 18 i 16 punktów. Gracjan Machnica również dołożył swoje 18 oczek, co przełożyło się na końcowy rezultat spotkania.  

MOS Wola Warszawa – AKS Rzeszów 1:3 (16:25, 20:25, 26:24, 20:25) 

Z bilansem jednego zwycięstwa w grupie na zakończenie zmagań przystąpiliśmy do meczu o 5. miejsce, w którym rywalem była drużyna Energetyka Poznań, stawiana przed turniejem w roli kandydata do medalu. Mecz nie należał do zaciętych. Rywale zdominowali nas grą ofensywną, osiągając 74% skuteczności w ataku. Po stronie AKS-u szansę do zaprezentowania się na boisku dostali wszyscy zawodnicy.

Energetyk Poznań – AKS Rzeszów 3:0 (25:20, 25:17, 25:13)

Ostatecznie nasi Juniorzy zakończyli rozgrywki na 6. miejscu w Polsce, co plasuje ich w ścisłej czołówce drużyn w kraju. Mecz o 5. miejsce z koncertowo grającym Poznaniem nie poszedł po naszej myśli i pokazał, że jednak brakowało nam nieco potencjału fizycznego i siatkarskiego, aby walczyć o medale. Wielkie podziękowania kierujemy w stronę naszych chłopaków za wieloletnie reprezentowanie klubu oraz życzymy powodzenia na dalszej drodze – zarówno tej siatkarskiej, jak i życiowej.

Młodzicy, którzy również zajęli 1. miejsce w województwie, rozpoczęli zmagania od turnieju 1/8, organizowanego w Rzeszowie. Do stolicy Podkarpacia zawitały Dunajec Nowy Sącz, Czarni Połaniec oraz Serbinów Biała Podlaska. Tylko pierwszy set całego turnieju w meczu z Białą Podlaską zakończył się grą na przewagi i zwycięstwem naszych Młodzików 26:24. Drugi set oraz spotkania z pozostałymi zespołami kończyły się zdecydowanymi zwycięstwami AKS-u.

Na ćwierćfinał Młodzicy udali się do Częstochowy, gdzie mierzyli się kolejno z Truso Elbląg, Watahą Lublin i Norwidem Częstochowa. Pierwsze 2 mecze, podobnie jak podczas 1/8, pewnie wygrali rzeszowianie. Zdecydowanie więcej trudności przysporzył mecz z gospodarzami, którzy dysponowali znakomitymi warunkami fizycznymi. Nie udało się nadrobić fizycznej przewagi technicznym i taktycznym sprytem. Norwid zdecydowanie zwyciężył w 2 setach, jednak dzięki zwycięstwom w pierwszych meczach nasi Młodzicy mogli cieszyć się z awansu do najlepszej 16 w Polsce.

Turniej półfinałowy organizował zespół Tytanów Białystok. Oprócz gospodarzy i AKS-u do Białegostoku przyjechały drużyny MDK Warszawa i Trefla Gdańsk. Na początek starcie z Treflem Gdańsk, z którym w tym roku mierzyliśmy się na półfinałach w każdej kategorii wiekowej. Przebieg spotkania przypominał mecz z Norwidem w Częstochowie. Roślejsi zawodnicy z Gdańska nie pozwolili wykazać się naszej drużynie i w dwóch setach pewnie triumfowali. Kluczowe starcie z gospodarzami rozpoczęło się od zwycięstwa Tytanów do 17. W drugim secie Młodzicy AKS-u rzucili wszystkie siły na pokład, pomimo dzielnej walki to Białostoczanie wygrali kolejną partię do 23, tym samym pozbawiając nas szans na awans do turnieju finałowego. W meczu o 3. miejsce w tie-breaku lepszy okazał się MDK Warszawa. Z turnieju w Białymstoku do finałów awansowały drużyny Trefla i Tytanów i, jak się okazało, te same drużyny rozegrały ze sobą finał o złoto całych rozgrywek.

Przed naszymi Młodzikami jeszcze dużo pracy w drodze na szczyt. Przy odpowiednich pokładach pasji, wytrwałości i pokory na pewno z czasem będą robić coraz większe postępy, co powinno przynieść również coraz lepsze rezultaty w kolejnych kategoriach wiekowych.

W rozgrywkach seniorskich uczestniczyły 3 nasze drużyny. Jako że do tych rozgrywek podchodzimy szkoleniowo, w każdej z ekip w zależności od potrzeb występowali chłopcy z różnych roczników. Udział w zmaganiach seniorskich niewątpliwie spełnił swoją rolę i dał naszym zawodnikom możliwość zdobywania jak największej ilości doświadczeń. Z kronikarskiego obowiązku wspominamy wyniki osiągnięte przez nasze drużyny. W II lidze podkarpackiej uplasowaliśmy się na pozycji wicelidera za drużyną SST Lubczy Racławówki, którą pokonaliśmy jednak w ostatnim meczu sezonu po emocjonującym, pięciosetowym boju na trudnym terenie w Kielanówce. W I lidze podkarpackiej uplasowaliśmy się na 7. pozycji, zostawiając za sobą drużyny z Sanoka, Radymna i Głogowa. W II lidze mężczyzn, organizowanej już przez PZPS, występowaliśmy w grupie 4. Niewątpliwie ten sezon nie należał do udanych, jeśli chodzi o nasze zdobycze punktowe na tym szczeblu rozgrywkowym. Naszym Juniorom nie udało się na równi rywalizować z bardziej doświadczonymi zespołami. W rozgrywkach tych plasujemy się na 12. miejscu, co jest równoznaczne z utratą uprawnień do gry w tej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie. Stawia to przed nami kolejne wyzwania – chcąc wrócić na ten szczebel, w przyszłym sezonie starać się będziemy o powrót do II ligi mężczyzn, wszystkie siły kierując na rozgrywki I ligi podkarpackiej i walcząc o sportowy awans.

Tak jak bywa w sporcie, sezon składa się z większych i mniejszych zwycięstw i porażek. Nasz nadrzędny cel, w postaci szkolenia młodzieży, która zasili szeregi PlusLigi czy Reprezentacji Polski, pozostaje wciąż niezmienny. Cieszymy się z osiąganych wyników, lecz jednocześnie dbamy o ciągły rozwój, aby stwarzać jak najlepsze warunki do siatkarskiego i pozasiatkarskiego rozwoju naszych młodych zawodników. Mamy nadzieję, że wielu z nich będzie w przyszłości cieszyć oko swoją grą na jak najwyższym poziomie. Kończymy klubowe rozgrywki w sezonie 2022/23 i rozpoczynamy przygotowania do kolejnego. Do zobaczenia na siatkarskim szlaku!

autor: Foto: Marek Żyńczak / Bogdan Wąsacz
źródło: Informacja własna
loading ...