II liga: Udany rewanż z Wisłokiem Strzyżów!
Dwa mecze i dwa zwycięstwa to dorobek rzeszowian w 2016 roku w rozgrywkach II ligi mężczyzn. W środowe popołudnie podopieczni Jerzego Wietechy podejmowali Wisłok Strzyżów. W pierwszej rundzie po zaciętym pojedynku rzeszowianie polegli 2:3, a tym razem w czterech setach odprawili z kwitkiem rywali. Najlepiej punktującym zawodnikiem był Tomasz Błądziński, a MVP wybrany został Marcin Karakuła.
Pojedynek pomiędzy rzeszowskim AKS-em i Wisłokiem Strzyżów lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy przy zagrywkach Damiana Hudzika wyszli na prowadzenie 7:2. Chwila dekoncentracji po stronie podopiecznych Jerzego Wietechy sprawiła, że wypracowany dystans stopniał do dwóch oczek (7:5). W drużynie gości coraz częściej punktował Oroń doprowadzając tym samym do remisu po 14. Proste błędy i niewykorzystane szanse po stronie rzeszowian sprawiły, że nie do zatrzymania był Płonka wyprowadzając swoją drużynę na trzypunktowe prowadzenie (14:17). Mimo, że w ekipie gospodarzy coraz częściej punktował Michał Marszałek dystans do rywali nie malał (17:19). W końcówce premierowej odsłony swoimi zagrywkami rywali postraszył Grzegorz Skomro (21:21), a w ofensywnie nie do zatrzymania był Tomasz Błądziński doprowadzając do pierwszej piłki setowej (24:22). Niestety dla rzeszowian w najważniejszym momencie powróciły proste błędy z środkowej fazy seta i to siatkarze Wisłoka Strzyżów przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść (25:27).
Nieskończone ataki rzeszowskich zawodników otworzyły drugą partię, dzięki czemu to goście prowadzili czterema punktami (1:5). Czas wzięty na żądanie trenera Jerzego Wietechy wyraźnie zmobilizował jego zawodników, a w polu pojawił się Tomasz Błądziński wyrównując wynik na 5:5. W kolejnych akcjach sytuacja na parkiecie trwała walka punkt za punkt, a żadna z drużyn nie pozwalała drugiej odskoczyć na więcej niż jedno oczko przewagi (8:7). Seria prostych błędów obydwu ekip wyraźnie spowolniła tempo spotkania (14:15). Udane ataki Wojciecha Zięzio, a po chwili as serwisowym Marcina Karakuły sprawiły, że na tablicy widniał wynik 21:19. W końcówce seta nie do zatrzymania był Michał Marszałek, który mocnym zbiciem zakończył drugą partię (25:21).
Maciej Majkowski i Wojciech Zięzio swoimi atakami rozpoczęli trzecią odsłonę (3:1). W kolejnych akcjach nie do zatrzymania byli Michał Marszałek i Tomasz Błądziński, dzięki czemu przewaga rzeszowian szybko urosła do pięciu "oczek" (12:7). Niemoc strzyżowian trwała nadal, z kolei z każdym zdobytym punktem nakręcała się gra rzeszowian, którzy systematycznie powiększali swoje prowadzenie (17:9). Mimo, że w drużynie Wisłoka Strzyżów wynik starał się ratować Wojtowicz, niewiele to pomogło jego drużynie bowiem po zwycięstwo pewnie kroczyli gospodarze (20:13). Trzeci set zakończył się po nieudanej akcji w wykonaniu przyjezdnych (25:17).
Świetnie spisujący się w tym pojedynku Tomasz Błądziński od początku czwartej partii punktował rywali (3:2). Niewymuszone błędy po stronie gospodarzy i dobre akcje w wykonaniu Wojtowicza dały prowadzenie strzyżowianom (5:7). Coraz bardziej nakręcała się gra strzyżowian, którzy z akcji na akcję budowali swoją przewagę. Przy stanie 10:13 o czas dla swojego zespołu poprosił trener Jerzy Wietecha. Po powrocie na parkiet systematycznie straty zaczęli odrabiać jego podopieczni. Dobrą zamianę dał Wiktor Kłęk (14:16), a po chwili gospodarzom pomogli strzyżowianie popełniając proste błędy i doprowadzając do remisu po 18. Utrata prowadzenia wyraźnie zdeprymowała przyjezdnych, którzy nie wrócili już do swojego rytmu. W końcówce spotkania w ataku punktowali Wojciech Zięzio i Przemysław Czado, a dwa asy serwisowe Marcina Karakuły dały piłkę meczową (24:20). Pojedynek zakończył rzeszowski środkowy (25:21).
Najlepiej punktującym tego spotkania był Tomasz Błądziński, którzy na swoim koncie zgromadził 15 "oczek" - 11 atakiem i po dwa zagrywką i blokiem. Tuż za nim uplasował się Michał Marszałek, który pojedynek zakończy z 13 punktami - 11 atakiem i po jednym zagrywką i blokiem. 12 "oczek" do dorobku drużyny dołożył Wojciech Zięzio - 9 ataków, 3 bloki punktowe. Maciej Majkowski zdobył 8 punktów, wszystkie atakiem. 4 "oczka" dołożył MVP pojedynku - Marcin Karakuła, po 3. Wiktor Kłęk i Grzegorz Skomro, 2. Damian Hudzik, a jeden wracający po kontuzji Przemysław Czado.
MVP spotkania: Marcin Karakuła
AKS V LO Rzeszów - Wisłok Strzyżów 3:1 (25:27, 25:21, 25:17, 25:21)
AKS V LO Rzeszów: Karakuła, Majkowski, Błądziński, Marszałek, Hudzik, Skomro, Drążek (libero) oraz Zięzio, Burnatowski, Kłęk, Czado
Wisłok Strzyżów: Mielak, Oroń, Filip, Armata, Wojtowicz, Płonka, Machnica (libero) oraz Okoń, Zibicki, Pamuła, Baran
Źródło: inf. własna