II liga: Lider grupy wygrywa w Rzeszowie!
Zakończyliśmy pierwszą rundę rozgrywek II ligi mężczyzn. Niestety w dniu dzisiejszym lepsi okazali się zawodnicy z Krosna, którzy mając na swoim koncie same zwycięstwa, zajmują pierwszą pozycję w tabeli.
Spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy z Krosna, którzy przy zagrywkach swojego rozgrywającego odskoczyli na trzy punkty (0:3). Czas wzięty na żądanie trenera Jacka Podpory (1:5) zmobilizował jego podopiecznych i po chwili przy serwisach Bartosza Golesza gospodarze doprowadzili do remisu po 5. Kiedy w polu zagrywki zameldował się Michał Marszałek przewaga rzeszowian urosła do czterech punktów (10:6). W kolejnych minutach nie do zatrzymania na lewym skrzydle był Szymon Seliga, z kolei goście popełniali coraz więcej prostych błędów (14:8). Pojedynczymi akcjami wynik starał się ratować Dariusz Jakubek, jednak kolejne zagrywki Maksymiliana Starca dały wynik 17:11. Sporo problemów zawodnikom AKS-u sprawił Hubert Piwowarczyk i przy stanie 18:14, o czas poprosił trener AKS-u. Zagrywki Przemysława Czado wprowadziły nieco zamieszania w szeregi rzeszowian, a po chwili nie do zatrzymania na prawym skrzydle był Żywno zmniejszając stratę punktową do gospodarzy (22:19). Premierowa odsłona zakończyła się po błędzie zespołu z Krosna (25:21).
Druga partia podobnie, jak pierwsza rozpoczęła się od prowadzenia drużyny Karpat (2:4). Cierpliwa gra gospodarzy, a po chwili potrójny blok na środku siatki dały remis po 5. Od tego momentu na parkiecie trwała wyrównana walka, a zespoły wymieniały się mocnymi ciosami z lewego skrzydła (8:8). Z mocnymi zagrywkami Dariusza Jakubka wyraźnie nie radzili sobie rzeszowianie, co umożliwiło przyjezdnym zbudowanie trzypunktowej przewagi (8:11). Coraz pewniej na parkiecie spisywali się przyjezdni, którzy utrzymywali wcześniej wypracowane prowadzenie (11:14). Z minuty na minutę przy zagrywkach Przemysława Czado rosła przewaga zawodników z Krosna (11:16). Mimo, że rzeszowianom udało się nieco zniwelować straty (16:19), w końcowej fazie seta w polu serwisowym zameldował się Piwowarczyk, a na tablicy widniał wynik 16:23. Niekorzystną serię atakiem z krótkiej przerwał Damian Hudzik. Po chwili zagrywkami rywali straszył Michał Marszałek zmniejszając dystans do jednego „oczka” (22:23). Set zakończył się udanym podwójnym blokiem Grzegorza Skomro (22:25).
Skuteczne ataki na lewym skrzydle Michała Marszałka rozpoczęły kolejną odsłonę. Przy zagrywkach Bartosza Golesza, na środku siatki punktował Damian Hudzik, a na tablicy widniał wynik 4:3. Od stanu 6:6, na parkiecie zaczęła toczyć się wyrównana walka punkt za punkt. Pewne ataki Szymona Seligi, a w kolejnej akcji punktowy blok pary Hudzik-Golesz, zmusiły trenera przyjezdnych do wzięcia przysługującego czasu (9:7). Po powrocie pod siatkę, w zagrywce punktował Marcin Karakuła powiększając prowadzenie swojego zespołu (14:11). Niekorzystną serię Karpat, skutecznymi atakami przerwał Przemysław Czado. Kiedy przewaga gospodarzy zmalała do jednego „oczka”, o czas poprosił trener Jacek Podpora (17:16). Ofiarność w obronie Łukasza Drążka, pozwoliła wykorzystywać kontry na skrzydle Marszałkowi (20:18). Rywale nie dawali jednak za wygraną, a kolejne gwoździe wbijane przez Szymona Pałkę ponownie dały remis, po 21. W decydującym fragmencie trzeciego seta, przyjezdni pewnie punktowali blokiem, doprowadzając do pierwszej piłki setowej. Przy zagrywkach Karakuły, podwójny blok na swoim koncie zapisali Maksymilian Starzec i Golesz (24:24), jednak sprytne zagranie drużyny z Krosna, zakończyło partię (24:26).
Zagrywki Dariusza Jakubka utrudniły rzeszowianom przyjęcie już na początku czwartego seta (3:1). Atak z krótkiej Damiana Hudzika, a w kolejnej akcji pojedynczy blok na skrzydle Michała Marszałka, pozwolił podopiecznym trenera Jacka Podpory doprowadzić do wyrównania (4:4). Z akcji na akcji nakręcała się gra przyjezdnych, a na prawym skrzydle nieomylny był Soja (4:8). Dopiero sprytna kiwka Marcina Karakuły przerwała niekorzystną serię gospodarzy (6:11). Przy zagrywkach Grzegorza Skomro wzrastało prowadzenie podopiecznych trenera Jakuba Heimrota (9:17). Ośmiopunktowe prowadzenie gości dawało im swobodę w grze, natomiast miejscowi mieli spore problemy ze skończeniem pierwszego ataku (12:20). Błąd w ataku zawodników AKS-u zakończył całe spotkanie (14:25).
AKS V LO Rzeszów – Krosno Glass Karpaty PWSZ 1:3 (25:21, 22:25, 24:26, 14:25)
AKS V LO Rzeszów: Karakuła, Golesz, Marszałek, Seliga, Starzec, Hudzik, Drążek (libero) oraz Burnatowski, Paszek, Jakubek.
Krosno Glass Karpaty PWSZ: Piwowarczyk, Kosiek, Matyśniak, Soja, Jakubek, Pałka, Opoń (libero) oraz Czado, Żywno, Witkoś.
Autorzy: Barbara Cieśla i Barbara Setlik (www.aksrzeszow.pl)