1/4 MPK: Gładkie zwycięstwo na początek turnieju
Od zwycięstwa w trzech setach udział w 1/4 MPK rozpoczęli podopieczni trenera Jacka Podpory. W każdej z partii od początku wyraźnie dominowali rzeszowianie, którzy w piątek zmierzą się z TPS Lublin.
Zwycięskie spotkanie podsumował dla nas Radosław Kij.
Pierwsze spotkanie w turnieju ćwierćfinałowym Mistrzostw Polski Kadetów, skutecznie rozpoczęli podopieczni trenera Jacka Podpory. Podwójny blok na lewym skrzydle Kamila Kosiby i Damiana Barana, dał rzeszowianom czteropunktowe prowadzenie (5:1). Rywale nie dawali jednak za wygraną i szybko zdołali nieco zniwelować dzielący ich dystans punktowy do rywali (8:5). Na skrzydle w drużynie gospodarzy nie do zatrzymania był Paweł Małek, który pewnie wbijał kolejne gwoździe w parkiet rywali (13:7). Pojawienie się w polu serwisowym Mateusza Poręby, wprowadziło zamęt w szeregach rywali, którzy nie byli w stanie poradzić sobie z dokładnym przyjęciem zagrywki (16:9). W decydującym momencie premierowej odsłony gospodarze pewnie punktowali w bloku (23:13), a kolejne punkty zdobywane na skrzydle przez Radosława Kija, dały rzeszowianom pierwszą piłkę setową (24:16). Ostatni punkt w tym secie, mocnym atakiem na skrzydle zdobył Kosiba, kończąc inauguracyjną odsłonę (25:17).
Od podwójnego bloku Pawła Małka i Mateusza Poręby kolejnego seta otworzyli gospodarze (1:0). Sporo problemów swoimi zagrywkami sprawił rywalom Radosław Kij, a w ataku wyraźnie nie radzili sobie goście, dzięki czemu przewaga rzeszowian urosła do pięciu „oczek” (7:2). Nie do przejścia dla siatkarzy z Ostrowca Świętokrzystkiego był blok Marcina Cebuli i Damiana Barana, a po asie serwisowym Małka, o czas poprosił trener przyjezdnych (10:4). Po powrocie na parkiet rywala na lewym skrzydle zatrzymał Kamil Kosiba i na tablicy widniał wynik 12:4. Dobre akcje zawodnicy z Ostrowca przeplatali prostymi błędami, przez co ciężko im się było zbliżyć do rzeszowian (17:7). W kolejnych minutach wyraźnie dominowali podopieczni trenera Jacka Podpory, którzy swoimi zagrywkami sprawiali rywalom problemy, dzięki czemu mieli okazję do kolejnych kontrataków (22:10). W końcówce seta nie do zatrzymania byli gospodarze, a ostatni punkt padł po nieudanym zagrani przyjezdnych (25:11).
Trzecią odsłonę swoimi zagrywkami rozpoczął Dominik Paszek (2:0). W kolejnych minutach wysoką skuteczność w ataku utrzymywali gospodarze, z kolei ich rywale mieli spore problemy ze skończeniem pierwszej akcji (7:3). Prowadzenie rzeszowian systematycznie rosło, a przy zagrywkach Kamila Kosiby na tablicy pojawił się wynik 12:4. Nie do przejścia dla zespołu z Ostrowca był blok AKS-u, a brylował w tym elemencie Mateusz Poręba (17:6). W kolejnych akcjach obydwie drużyny popełniały proste błędy, jednak wypracowana wcześniej przewaga pozwalała rzeszowianom prowadzić spokojną grę (20:10). W końcówce pojedynku na parkiecie pojawił się Dominik Bożek, który swoimi serwisami doprowadził do pierwszej piłki meczowej (24:12). Ostatnia akcja tego pojedynku należała do Paszka, który obił ręce rywali (25:13).
Na dzisiejsze spotkanie wyszliśmy jak najbardziej skoncentrowani, ponieważ było to mecz wyższej rangi w tym sezonie. Każdemu zależało bardzo mocno na tym, żeby dobrze wejść w to spotkanie i każdy chciał się jak najlepiej zaprezentować. Mimo, że dla niektórych przeciwnik mógł się wydawać słabszy, to my podeszliśmy do niego, jak do każdego innego rywala i daliśmy z siebie wszystko, ponieważ chcieliśmy zaprezentować jak najlepiej zarówno siebie jak i swoją grę. W dzisiejszym spotkaniu bardzo dobrze trzymaliśmy przyjęcie, a nasza zagrywka sprawiała przeciwnikowi wiele problemów. Naszym największym atutem dzisiaj była drużyna, ponieważ zagraliśmy bardzo zespołowo, chłopaki się nawzajem wspierali i to było godne podziwu. Myślę, że do jutrzejszego spotkania podejdziemy równie skoncentrowani jak dzisiaj. My chcemy wyjść i pokazać naszą dobrą siatkówkę, a to że gramy na swojej hali, przy dopingu naszych starszych i młodszych kolegów, naszych rodziców, dodaje nam swobody – podsumował Radosław Kij.
AKS V LO Rzeszów – GUMP Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:17, 25:11, 25:13)
AKS V LO Rzeszów: Cebula, Baran, Małek, Kij, Kosiba, Poręba, Woźniak (libero) oraz Fedorek, Komar, Paszek, Bożek
SMS GUMP Ostrowiec Świętokrzyski: Gos, Kostucha, Krakowiak, Kosiorowski, Banaszewski, Kopyś, Filipowski (libero) oraz Osuch