1/4 MPJ: AKS Rzeszów przypieczętował awans do turnieju półfinałowego!
Niepokonani pozostali zawodnicy AKS V LO Rzeszów, którzy w ostatnim spotkaniu pewnie 3:0 pokonali EKS Skra Bełchatów. Podopieczni trenera Artura Łozy od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania. Najlepiej punktującym w tym pojedynku był Sławek Busch.
Od pierwszych piłek na parkiecie trwała wyrównana walka (3:3). Popsute zagrywki obydwu zespołów spowalniały nieco tempo spotkania (7:7). Mocny atak Sławka Buscha z lewego skrzydła, a po chwili mocna zagrywka Marcina Karakuły dały wynik 12:10. Seria skutecznych zagrań bełchatowian i niemoc gospodarzy sprawiły, że przyjezdni doprowadzili do remisu po 14. Ataki z krótkiej w wykonaniu Norberta Hubera pozwoliły podopiecznym trenera Artura Łozy zbudować dwupunktową przewagę i o pierwszy czas w tym spotkaniu poprosił trener Radosław Kolanek (16:14). W środkowej fazie seta szczęście uśmiechało się do rzeszowian, którzy raz za razem punktowali rywali (21:18). Końcówka partii należała do gospodarzy, wśród których nie do zatrzymania był Michał Marszałek (23:18), który blokiem zakończył premierową odsłonę (25:19).
Zagrywki Sławka Buscha w początkowej fazie seta sprawiały bełchatowianom sporo problemów, dzięki czemu gospodarze odskoczyli na trzy „oczka” (5:2). W kolejnych minutach coraz więcej problemów w przyjęciu serwisów Michała Marszałka mieli przyjezdni i przy stanie 10:6, o czas poprosił trener Radosław Kolanek. Niewykorzystane akcje po stronie rzeszowian skrzętnie wykorzystywali bełchatowianie, którzy systematycznie odrabiali straty (13:11). W kolejnych minutach obydwa zespoły skuteczne akcje przeplatały prostymi błędami (16:15). Po czasie na żądanie trenera Artura Łozy w bloku pewnie punktowała para Norbert Huber i Busch, co dało gospodarzom dwupunktowe prowadzenie (20:18). W decydującym fragmencie drugiej partii pomiędzy drużynami toczyła się zacięta rywalizacja (24:24), a jednopunktowe prowadzenie obejmował raz jeden raz drugi zespół (27:28). Blok na prawym skrzydle Marcina Karakuły i Hubera zakończył odsłonę (30:28).
Od walki punkt za punkt trzeciego seta rozpoczęły obydwie drużyny (5:4). Pewne ataki Michała Marszałka oraz krótka w wykonaniu Damiana Hudzika, pozwoliły rzeszowianom „odjechać” na trzy punkty (8:5). Nie do przejścia dla rywali był pojedynczy blok Marcina Karakuły, a przy stanie 12:8 o pierwszy czas w tej partii poprosił szkoleniowiec z Bełchatowa. Pojedynczymi akcjami sytuację na parkiecie starał się ratować Paszkiewicz, jednak takimi samymi atakami odpowiadał mu Wiktor Kłęk (14:10). Z minuty na minutę nakręcała się gra podopiecznych Artura Łozy, a przy zagrywkach Marszałka nie do zatrzymania na skrzydle był Sławek Busch (18:13). Seria nieudanych ataków bełchatowian powiększała przewagę gospodarzy, którzy pewnie kroczyli po zwycięstwo (21:15). Ostatnia akcja tego pojedynku należała do Marszałka (25:17).
AKS V LO Rzeszów – EKS Skra Bełchatów 3:0 (25:19, 30:28, 25:17)
AKS V LO Rzeszów: Karakuła (8), Kłęk (12), Marszałek (13), Busch (15), Huber (9), Hudzik (5), Macheta (libero) oraz Burnatowski.
EKS Skra Bełchatów: Gościański, Sawicki, Sztelma, Adamczyk, Olszewski, Stysiak, Stąsiek (libero) oraz Paszkiewicz, Węgrzyn, Nowak.
źródło: inf. własna